Zmiana nie jest spektakularna, ustawienie mebli pozostało takie same. Za to zmieniłam kolorystykę :) Okazało się, że dziewczynki mają dużo rzeczy czarnych, białych i czerwonych.
Jakiś czas temu kupiliśmy nowe łóżko piętrowe, a stare (widoczne na zdjęciach "przed" w poprzednim poście) poszło do pokoju młodszych dziewczynek. Pomalowaliśmy pokój na biało, wymieniłam pościel, dywanik. Kupiłam mnóstwo pudeł, żeby pochować masę papierów i bibelotów. Nowe opakowanie dostały klocki LEGO, które zajmowały dotąd trzy mniejsze pudła. Udało nam się kupić idealnie pasujące wymiarem wielkie pojemniki, w dodatku dopasowane kolorystycznie i jeden pomieścił całą kolekcję klocków. Przegrupowałam książki na półkach, część została przeniesiona do młodszych sióstr, a komiksy doczekały się własnej półki na samym dole. Zamontowaliśmy prosty karnisz, na którym zawiesiłam nowo uszytą girlandę. Uszyłam nową poszewkę na poduchę, reszta poduszek musi zaczekać na zakup nowych tkanin. Zrobiliśmy estetyczne haczyki na gitary i torby.
Pozwoliłam sobie też na mały dowcip i nakleiłam dziewczynom na drzwiach szafy tabliczkę z panującymi w domu zasadami :D
Na razie jest błysk, aż lśni :) Zobaczymy jak długo ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz