To było wyzwanie. Po raz pierwszy szyłam torbę zamykana na suwak i w dodatku z przeznaczeniem do wózka. Wyposażyłam ją w specjalne uchwyty, nad którymi na następny raz muszę trochę popracować. Poza tym torba ma cztery zewnętrzne kieszenie wokół i trzy kieszonki w środku. Ma również uchwyt do mocowania kluczy lub saszetki na telefon komórkowy, żeby łatwo go było wydobyć ze środka.
Nie wiem jeszcze czy torba spodoba się nowym właścicielom, ale kolory ma bardzo miłe dla oka. Starałam się je dobrać tak, aby było nie tylko estetycznie, ale i praktycznie.
niedziela, 30 września 2012
Pirackie przyjęcie
Basia dostała zaproszenie na pirackie urodziny koleżanki. Uszyłam jej chustę i przepaskę na oko.
A jaki jest najlepszy prezent dla pirata? Oczywiście gadająca papuga! ;)
A jaki jest najlepszy prezent dla pirata? Oczywiście gadająca papuga! ;)
czwartek, 27 września 2012
Wygrzebane
wtorek, 25 września 2012
poniedziałek, 24 września 2012
Mundur harcerski
Ciągle bronię się przed szyciem odzieży. Nie mam wykształcenia krawieckiego, nawet nie skończyłam żadnego kursu kroju i szycia. Jestem absolutnym samoukiem w tej dziedzinie. Ale były czasy, że szyłam sobie ubrania, było to w czasach technikum (18 lat temu!!!). Popełniłam wtedy kilka spódnic ołówkowych i... mundur harcerski. Dziś wspomnienia ożyły, bo kompletuję właśnie pierwsze umundurowanie dla moich zuchenek :) Uszycie munduru zaplanowałam sobie jako jeden z elementów próby na pierwszy stopień instruktorski (którego w końcu nie zamknęłam). Nic nie pamiętam z faktu szycia, wiem, że z pewnością nikt mi nie pomagał, pewnie za wzór posłużyła mi jakaś bluzka koszulowa, spódnicę uszyłam z wykroju. Użyłam lnianej tkaniny drugiego gatunku, dlatego ma dużo skaz, ale tak miało być. Dziś jak patrzę na to moje wiekopomne dzieło, to płakać mi się chce, ale wybaczam sobie wszystko ;) Zresztą zobaczcie sami :)
Na rękawie wyszyłam najważniejsze sprawności (dwu i trzygwiazdkowe), bo wszystkie by się nie pomieściły. Plakietka szczepu Zdrój jest mojego projektu. Byłam z niej bardzo dumna :)
Na rękawie wyszyłam najważniejsze sprawności (dwu i trzygwiazdkowe), bo wszystkie by się nie pomieściły. Plakietka szczepu Zdrój jest mojego projektu. Byłam z niej bardzo dumna :)
niedziela, 23 września 2012
Kosmetyczka różana
Wciąż uczę się wszywać zamki błyskawiczne. Już prawie wychodzi mi idealnie. Kupiłam specjalną stopkę do wszywania krytych zamków, a wczoraj uszyłam kosmetyczkę wszywając suwak wg tego tutoriala.
Wyszło całkiem zgrabnie, choć nie uniknęłam jeszcze paru błędów.
Kosmetyczka w kolorach pastelowych z cudownych tkanin. Aż chce się szyć!
Wyszło całkiem zgrabnie, choć nie uniknęłam jeszcze paru błędów.
Kosmetyczka w kolorach pastelowych z cudownych tkanin. Aż chce się szyć!
sobota, 22 września 2012
piątek, 21 września 2012
czwartek, 20 września 2012
Woreczek na strój gimnastyczny
Za wysoko wszyłam napis, marszczy się po ściągnięciu sznureczka. Zwykła nieuwaga :( Dotąd robiłam lepiej. Ale będzie bardziej wartościowy, jak znaczek ze skazą ;)
wtorek, 18 września 2012
Śniadaniówki
Miało być jutro, ale zdążyłam jeszcze dziś ;)
Dotąd dziewczynki dostawały śniadanie w plastikowych woreczkach z IKEA, ale woreczkom pęka dno po pewnym czasie. Poza tym naczytałam się ostatnio, że śniadanie w plastikowych pudełkach i torebkach szybciej się psuje niż w przepuszczającej powietrze tekstylnej torebce. Uszyłam więc Ewie i Basi śniadaniówki do szkoły, ekologiczne, obszerne, zamykane na rzep i podpisane rzecz jasna. Jak się pobrudzą, to się upierze ;)
Dotąd dziewczynki dostawały śniadanie w plastikowych woreczkach z IKEA, ale woreczkom pęka dno po pewnym czasie. Poza tym naczytałam się ostatnio, że śniadanie w plastikowych pudełkach i torebkach szybciej się psuje niż w przepuszczającej powietrze tekstylnej torebce. Uszyłam więc Ewie i Basi śniadaniówki do szkoły, ekologiczne, obszerne, zamykane na rzep i podpisane rzecz jasna. Jak się pobrudzą, to się upierze ;)
Króliki w wersji ekskluzywnej
Uwielbiam szyć te króliki! Tym razem, żeby nie było nudno użyłam beżowej masywniejszej tkaniny i odziałam zwierzynę w stylowe kompleciki w jasnych kolorach. Będą jeszcze dwa takie króliki, tylko flaczki muszę dokupić, bo mi zabrakło. Na zszycie i odzianie czeka poza tym dziewięć królików w wersji mini, wszystkie w pastelowej kolorystyce. No, tak mnie naszło na jasne kolory, róże i błękity.
Jutro na blogu coś czego jeszcze nie było i mam nadzieję wkrótce pokazać Wam dwa duże projekty, do których aktualnie kompletuję tkaniny. Dwa zamówienia dla dwóch Kaś ;)
Jutro na blogu coś czego jeszcze nie było i mam nadzieję wkrótce pokazać Wam dwa duże projekty, do których aktualnie kompletuję tkaniny. Dwa zamówienia dla dwóch Kaś ;)
poniedziałek, 17 września 2012
Subskrybuj:
Posty (Atom)