Kolejny anioł, którego poddałam przeróbce. Był z lekka mdławy i sukienka stanowczo dodawała mu kilogramów. Zrobiłam więc nowy "odchudzony" wizerunek. No i na razie nie przyszyłam mu skrzydeł. Zastanawiam się czy nie zostawić takiej dziewczyny. Co o tym sądzicie?
Teraz wygląda tak:
Natomiast przedtem był taki:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz