Oglądam na blogach przeróżne girlandy i w końcu sama postanowiłam takie uszyć. Do pokoju maluchów. Żeby trochę wypełnić te gołe ściany, na które nie mam wciąż pomysłu. Jedna długa w pastelowych zieleniach i różach, druga krótsza w kolorystyce marine.
piękne! :)
OdpowiedzUsuńśliczne, bardzo fajny pomysł
OdpowiedzUsuń