Dziś małe podsumowanie, bo się trochę rzeczy uzbierało.
Po pierwsze bardzo Wam dziękuję za miłe słowa i uwagi jakie znajduję w Waszych komentarzach :) Jest mi niezmiernie miło, że mój blog ma już swoich stałych bywalców :)
Po drugie pokażę Wam dziś trochę rzeczy, które mi się spiętrzyły. Na pierwszy ogień fartuch. Wreszcie uszyłam sobie fartuch kuchenny i koniec z bluzkami pochlapanymi sosem pomidorowym.
W związku z tym, że zabrałam się znów ochoczo za szycie, trochę uzupełniłam zapasy tkanin.
No i szydełkowe :) Dwa komplety jesienne, fioletowy i morski, ale nie uchwyciłam dobrze kolorów. Zaczęte dawno, ale dopiero dokończone, bo zebrałam się w sobie i domówiłam włóczkę, której zabrakło. Jeden zimowy komplet wciąż czeka ;)
Na koniec trzy króliki, które uszyłam specjalnie na aukcję charytatywną. Oby się sprzedały za godziwą kwotę :)
I to na razie tyle :) Dziękuję za uwagę.
Aga zadziwiasz mnie każdym postem... tyle rzeczy i każda z nich wyjątkowo piękna :)
OdpowiedzUsuńZnów oczy mi wychodzą na ....
OdpowiedzUsuńPiękne rzeczy tworzysz, tkaniny śliczne a modelki .... super!!!
Jakie tkaniny śliczne, ciekawe co z nich będzie?
OdpowiedzUsuńKompleciki jesienne bardzo ładne, choć u mnie oba na niebieskie wyglądają ;-)
Króliczki tildowe ..och, przymierzam się od dawna do uszycia takiego i jakoś zebrać się nie mogę , a tak mi się podobają.
króliki podbiły moje serce, chyba przez te berety :) czy aukcja jest gdzieś w sieci?
OdpowiedzUsuńcudowne, zwłaszcza króliki:) też na aukcję dostałam takiego królika:)
OdpowiedzUsuńDziergam Sobie, niestety króliki są na aukcji prywatnej, na takim lokalnym zamkniętym forum.
OdpowiedzUsuńmięta, no mówię, że ze mnie fotograf jak z koziej...
A co będzie z tkanin, to jeszcze nie wiem, coś mi już świta, ale jak kupowałam, nie miałam określonego celu.