Powoli kończę organizować nowy kącik do pracy. Wczoraj odkurzyłam maszynę do szycia i powstała nowa niewielka partia saszetek dla Fundacji Wsparcia Ratownictwa.
rewelacja a ja ostatnio chodziłam po aptekach w poszukiwaniu czegos malo badziewnego i mieszczacego sie do torebki - wyjscie z trojka dzieci mrozi krew w zylach czasami :P
rewelacja a ja ostatnio chodziłam po aptekach w poszukiwaniu czegos malo badziewnego i mieszczacego sie do torebki - wyjscie z trojka dzieci mrozi krew w zylach czasami :P
OdpowiedzUsuń