Z tym pokojem jest ogromny problem, bo jest długi i wąski. Ma niecałe 190cm szerokości :( Pierwotnie był naszą sypialnią. Wtedy sprawdzał się nieźle, w jednym końcu stało podwójne łóżko, z drugim była wielka szafa (zawsze niefunkcjonalna niestety).
Od jakiegoś czasu był już układ w miarę docelowy, ale trzeba było wywalić starą wykładzinę i odświeżyć ściany. Pomalowaliśmy także piętrowe pożółkłe sosnowe łóżko na biało. To nie koniec remontów w tym pokoju. Mam plan rozwalić wszystkie obudowy i półki z gipso-kartonu (te pod sufitem także). W przyszłym roku chcę zlikwidować wielką szafę wnękową, która jest kompletnie niefunkcjonalna, pełni tylko funkcję graciarni. W jej miejsce postawimy dwie identyczne szafy i regał na książki i gry. Do tego czasu planuję wyprowadzić z domu góry zabawek, którymi dziewczyny się już nie bawią, ale nie potrafią się z nimi rozstać.
Jako ciekawostkę na koniec pokażę Wam jak się zmieniał ten pokój na przestrzeni dziesięciu lat. Pierwsze zdjęcie przedstawia pokój jeszcze przed nasza przeprowadzką ;)