piątek, 8 czerwca 2012

Żyć w zgodzie z samym sobą...

Robiłam już chyba trzy podejścia do haftu na lnie, ale zawsze ponosiłam klęskę. Znalazłam jednak taki piękny wzór z cytatem z Szekspira, że zapragnęłam znów ten len pomęczyć.
Zrobiłam motyw do wszycia na etui, ale popełniłam błąd, bo łapiąc jedną nić osnowy użyłam dwóch nici muliny i efekt wyszedł toporny. W dodatku woreczek jest zbyt krótki.
Nie byłabym sobą, gdybym nie poszła od razu za ciosem i nie spróbowała ponownie. Tym razem także dwa pasma muliny, ale już co drugą nić lnianej tkaniny. I efekt przewyższył moje oczekiwania.




A to nieszczęsny woreczek.




3 komentarze:

  1. piękne! Aga każda Twoja praca to wielka radość dla moich oczu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. obrazeczek wyszedł cudowny!

    OdpowiedzUsuń
  3. sliczny hafcik...kochana nie myli sie ten co nic nie robi...

    OdpowiedzUsuń