Uszyłam woreczek dla pewnej młodej damy. Mam nadzieję, że jej się spodoba taka niespodzianka.
Udało mi się też uszyć wypełnienie do poduszek Ewy i Ani. W związku z naciskami dwóch pozostałych córek muszę chyba rzucić wszystko co robię w tej chwili i uszyć dwie pozostałe poduchy, bo inaczej dzieci nie dadzą mi żyć. Przy okazji uchylę rąbka tajemnicy. Obecnie pracuję nad dużą chustą z cienkiego akryliku w cudownym letnim kolorze. Musze trochę na szydełku poćwiczyć, żeby nie wyjść z wprawy. No i mam nadzieję, że niedługo pokażę Wam nową partię haftowanych breloków.
Złote masz ręce, Moja Droga! Dziękuję, w imieniu własnym i Oli <3
OdpowiedzUsuń