poniedziałek, 24 października 2011

Dynia, a nawet dwie

W sobotni poranek dziewczynki z moją niewielką pomocą uszyły sobie dynie. Znalazłam instrukcję w internecie. Wbrew pozorom nie jest to takie proste, wymaga pewnej siły i zręczności. Pomogłam im w końcowym etapie, wyszło trochę koślawo, ale dziewczyny są zachwycone. Teraz śpią ze swoimi dyniami ;)















2 komentarze: