Jakiś czas temu pokazywałam na blogu schematy, które tworzy mój dziadek. Dziś przywiozłam do domu pierwszą turę dużych kafli w nowych wzorach opracowanych przez dziadka i zrobionych na drutach przez babcię. Tak mi się podobają, że pośpiesznie zszyłam to co miałam i powstał mały koc, a może zaczątek czegoś większego.
przepiękne kafle!
OdpowiedzUsuńnie no! w zachwyt wpadłam! masz wspaniałych dziadków! co za dobrana para! :) kafle piękne wychodzą z tej małżeńskiej współpracy!
OdpowiedzUsuńprawda? ;)
OdpowiedzUsuń