Uwielbiam szyć, plątać nici na szydełku, na drutach i na
tamborku.
Zawsze sprawia mi to dziką frajdę. Ale są takie projekty, kiedy ze szczególną radością
wpadam w szał tworzenia i kiedy mam wyjątkową radość, że sprostałam wyzwaniu. To był właśnie taki
projekt
:)
Przedstawiam Wam anioły: rockmana, kibica FC Barcelona i
Legolasa ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz