Mój pierwszy kapelusz uszyty na maszynie. Na postawie wykroju z Burdy. Teraz jeszcze tylko trzy, bo wszystkie dziewczynki chcą takie same. Ania dostała kapelusz rano, zjadła w nim śniadanie i nie zdejmuje go ani na chwilę. Nie trudno zgadnąć, jaki jest ulubiony kolor Ani ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz