piątek, 26 listopada 2010

Historia o tym...

... jak zostałam stylistką ;) Dostałam zamówienie na garderobę dla... lali. Nie licząc jednej sukienki, którą dotąd zrobiłam, to moje pierwsze zabawkowe ubranka. I bardzo mi się spodobało. Już knuję, jak odziać lalki Ewci i Basi. Gdyby ta doba mogła jednak być ciut dłuższa...








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz