poniedziałek, 15 listopada 2010

Coś...

... zupełnie innego. Zostałam poproszona o współudział w pewnym przedsięwzięciu ;) Inicjatorka tegoż jest mi dobrze znana i podziwiana, więc zangażowałam się z ochotą. I Wam również polecam gorąco. W pierwszym numerze znalazły się moje kocie łby i dwa opowiadania, które mam nadzieję będą ukazywać się cyklicznie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz