piątek, 23 lipca 2010

chusty...

... zaczęłam robić trochę później, ale są jednym z moich ulubionych wyrobów. Po prostu wyglądają najefektowniej. Zrobiłam ich dotąd conajmniej 14, a w pudełku czeka włóczka na kolejne trzy ;)












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz