niedziela, 2 września 2012

Chusta jak mgiełka

Uffff! Skończyłam ją. Daaawno temu postanowiłam wziąć się za pozostałe resztki włóczek. Zaczęłam od tego ślicznego turkusowego akryliku delikatnego jak mgiełka. Robiłam i robiłam, sto rzeczy innych w tym czasie powstało, a chusta się gdzieś w kącie kurzyła niedokończona. Ale wreszcie finał.





1 komentarz:

  1. Piękna chusta a kolor niebiański..pozdrawiam:) Zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń