Chwilowo druga serweta poszła w odstawkę, a moją uwagę przyciągnęła scena z kolibrem. Kupiłam sobie gotowy zestaw do haftowania, malutki, bo to przecież mój pierwszy obrazek haftowany. W zestawie była kanwa z nadrukiem, muliny i instrukcja. No i wiem już na pewno, że haftowanie na kanwie z nadrukiem mi się nie podoba. Ucięłam więc kawałek aidy przenoszę wzór na czysta kanwę i tak mi się o wiele bardziej podoba. Skończyłabym obrazek w ten świąteczny weekend, gdyby nie choroba Gosi :( Ale co się odwlecze...
W Wielką Sobotę po poświęceniu pokarmów wpadliśmy do dziadków. Pomyszkowałam w babcinych skarbach i przywiozłam do domu kolekcję muliny Ariadna. Nie wiem kiedy babcia uzbierała takie zapasy. Kiedyś obie haftowałyśmy serwetki haftem płaskim, ale to było dawno i nie w ilości przemysłowej, na co wskazywałyby ilości mulin odgrzebane u babci.
A na koniec wyróżnienie. Bardzo dziękuję za nie
Asiami, zwłaszcza, ze to moje pierwsze blogowe wyróżnienie.
Zasady zabawy :
umieścić link do bloga osoby nominującej,
wkleić logo zabawy,
napisać o sobie w 7 zdaniach,
nominować 10 osób-blogów.
O sobie:
Mimo ukończonej wyższej uczelni technicznej, uwielbiam zajmować się domem i dziećmi. Mam naturę Hobbita ;) Nie lubię podróżować i cenię sobie spokój. Relaksuję się przy zagniataniu ciasta drożdżowego i szydełkowaniu. Uwielbiam czytać i spać, niestety często jedno przeszkadza drugiemu ;) Marzę o własnym ogrodzie i kawiarni. Jedyne czego zazdroszczę innym, to posiadanej wiedzy i talentu.
W tej chwili pozwolę sobie nominować tylko kilka blogów, bo musiałabym się dłużej namyślić, żeby w tym gąszczu ciekawych stron wyróżnić te, które cenię najbardziej.
Aga-cka za przepiękne koronki i odmienny od mojego styl życia, który podziwiam
Aneta za piękne hafty i namówienie mnie do wyszywania :)
Jo za kreatywność koleżance po fachu
Bamboletto za kolory drugiej koleżance po fachu.
Pozdrawiam Was poświątecznie!