wtorek, 21 czerwca 2011

Tildowe anioły i koszyk

Dawno temu uszyłam jednego takiego wielkiego anioła, ale od tamtej pory podszkoliłam trochę warsztat, zakupiłam fachową literaturę i postanowiłam znowu spróbować swoich sił. Uszyłam dla Ewy i Basi dwie lale Tilda, anioły. Za tydzień dziewczynki jadą na krótkie wakacje z babcią i mamy niecny plan odnowić im w tym czasie pokój. Anioły będą w nim miały swoje honorowe miejsce. Basia wybrała tego w sukni, romantycznego, a Ewa bosą ogrodniczkę. Ciekawe co powiedzą na efekt końcowy, bo widziały tylko zaczątek roboty.









Dla siebie uszyłam jeszcze koszyk z moich ulubionych zielonych tkanin.



piątek, 17 czerwca 2011

Opaski

Wpadłam dziś w wir szycia. Na koniec dnia powstały jeszcze dwie patchworkowe opaski dla moich panienek. Niebiesko-czerwona dla Basi i różowo-zielona dla Ewy. Sesja na modelkach jutro przy świetle dziennym, bo teraz już śpią ;)



Różowa torba w kwiaty

Dziś kolejna torba plażowa. Ale jakież mogą być przyjemne zakupy z taką kolorową torbą ;)







Kocyk granny squeres

Kocyk z kwadratów rośnie powoli...



środa, 15 czerwca 2011

Tęczowa torba

Uszyłam torbę. Na zakupy lub na plażę. Wykorzystałam niedawno uszyty kolorowy patchworkowy panel.





I gotowe już trzy fronty poduszkowe, ale zabrakło mi ciemnej turkusowej włóczki, więc czekam na przesyłkę ze sklepu.

poniedziałek, 13 czerwca 2011

Znowu różności

Wczoraj kończyłam zszywać kafelki wieczorem, więc dziś powtórzyłam sesję zdjęciową przy świetle dziennym.



A to moje ulubione kafelki. Najbardziej lubię te z geometrycznymi wzorami.











Tak natomiast wyglądają dwa gotowe fronty do poduszek.



I jeszcze w szale szycia zrobiłam zapasowe ubranka dla królików.

niedziela, 12 czerwca 2011

Duże kafle

Jakiś czas temu pokazywałam na blogu schematy, które tworzy mój dziadek. Dziś przywiozłam do domu pierwszą turę dużych kafli w nowych wzorach opracowanych przez dziadka i zrobionych na drutach przez babcię. Tak mi się podobają, że pośpiesznie zszyłam to co miałam i powstał mały koc, a może zaczątek czegoś większego.

Patchworki

Postanowiłam sfinalizować różne zaczęte prace, a trochę się już tego uzbierało.
Zszyłam już całość frontu dużego pledu, ale jeszcze pikowanie i lamówka mnie czeka. Krzywulec wyszedł niesamowity. Brak mi warunków do skupienia się na pracy. Szycie z doskoku i po nocach albo przy kręcących się koło maszyny maluchach nie wpływa dobrze na efekt końcowy. No ale jest i czeka na wykończenie. Drugi w kolejce, bo jeden patchwork przygotowany do pikowania leży już kilka tygodni, ehhh.



Zrobiłam tez mały panel tęczowy do torby, ale skończyła mi się bawełniana surówka na resztę, więc też chwilę poczeka na wykończenie.





A ze ścinków kolorowych tkanin uszyłam lalę i kotka :)

piątek, 10 czerwca 2011

środa, 8 czerwca 2011

Narzeczona pana Żaby

Pan Żaba nie mógł dojść do siebie po rozstaniu z żabą, która uszyłam dla siostrzenicy. Basia wyprosiła więc mnie o nową partnerkę dla swojego żabola. No i jest: pani Żaba.

wtorek, 7 czerwca 2011

Różności

W sobotę jechaliśmy na drugie urodziny mojej siostrzenicy, więc specjalnie na te okazję powstała żaba.



Żaba nr 2 przed wyjazdem pożegnała się z żabą nr 1, która jest własnością Basi.



Ostatnio jednak mało szyję, głównie w ruchu jest szydełko. I tak udało mi się wreszcie skończyć dawno zaczęty szal, bo wreszcie wcelowałam w kolor włóczki, której mi zabrakło. Muszę bardziej skrupulatnie notować nazwy i kolory włóczek, z których robię moje twory.



A z kafelków, które mam ostatnio na warsztacie powstał pierwszy poduszkowy front.



piątek, 3 czerwca 2011

Czerwony komplet dla dziewczynki

Komplecik dla małej dziewczynki gotowy. Z wyprzedzeniem, na jesień. A że upalnie, to nie zdziwiło mnie spojrzenie mojego dziecka, kiedy zaproponowałam, aby zapozowało w poncho i czapce o zdjęcia ;)



Pracuje obecnie nad nowym przedsięwzięciem kafelkowym. I zastanawiam się na razie: może pastelowo,



może środki w dwóch kolorach,



a może w trzech,



albo jeszcze odważniej.

czwartek, 2 czerwca 2011

Dzień Dziecka

Wczoraj miałam kiepski dzień i nie skończyłam tego co planowałam. Nawet nie miałam siły zrobić wpisu na blogu, więc z okazji wczorajszego święta wrzucam dziś tylko zdjęcie mojego najmniejszego dziecka ;) I wszystkim dzieciom życzę słodkiego dzieciństwa.